Jeśli ciągle masz zimne dłonie i stopy, prawdopodobnie twoim problemem są zaburzenie mikrokrążenia. W takim wypadku pomogą ci proste domowe sposoby, jak masaż czy kąpiel. Ale jeśli problem trwa długo i jest coraz bardziej uporczywy, warto poszukać przyczyny i... ją zwalczyć. Poznaj 5 skutecznych sposobów na zimne dłonie i stopy.
Spis treści
Nawet w cieplejsze dni masz nogi i ręce „jak lody”? To często wina problemów z mikrokrążeniem. Trzeba spróbować je usprawnić.
Przyczyną marznących kończyn jest niedokrwienie tkanek w wyniku zwężenia drobnych, podskórnych naczyń tętniczych. Dlatego doraźnie działa… potrzymanie w dłoniach kubka z herbatą i zanurzenie stóp w gorącej wodzie. Pomóc mogą również inne domowe sposoby.
Ale jeśli marznięcie trwa miesiącami, trzeba ustalić (a potem leczyć) przyczynę. Winne może być np. powikłanie cukrzycy, problemy z tarczycą, niedobór żelaza, miażdżyca. O problemie powiedz lekarzowi POZ.
Pobudzi krążenie i pomoże na bóle mięśni i stawów.
Stosuj 2-3 razy dziennie (po kilka minut). Masuj, rozcierając, ugniatając, opukując dłonie i stopy – w kierunku serca. Do masażu użyj oliwy lub oliwki dla niemowląt (w drogerii, 9 zł za 200 ml).
Silnie rozgrzewa, lecz nie podwyższa ciśnienia (jest bezpieczna dla sercowców).
1/2 szklanki ziaren czarnej gorczycy (80 g/4 zł) rozdrobnij (trochę) w moździerzu. Wsyp do płóciennego woreczka i włóż do wanny z ciepłą wodą (36-38 st. C). Kąp się przez 20 min. Potem wejdź do łóżka i ciepło się okryj. Kąpiel rób 3 razy w tygodniu przez 3 tygodnie.
Także dania jednogarnkowe gotuj przez 3-4 godz. (na wolnym ogniu), bo specjaliści od medycyny chińskiej przekonują, że im dłużej gotowana potrawa, tym bardziej (i na dłużej) rozgrzewa. Przyprawiaj je kminkiem, majerankiem, gałką muszkatołową, cynamonem. Unikaj dań z mrożonek, cytrusów, arbuza, melona, kiwi.
Napięcie trwające dłużej niż kilka tyg. wyzwala stan zapalny w ścianach naczyń. Konsekwencją może być miażdżycowe niedokrwienie kończyn.
Rozważ wizytę u psychologa. Nauczy cię skuteczniej stawiać stresującym sytuacjom czoła: np. wytyczać innym granice (m.in. odmawiać), a także „zdrowo” się gniewać.
Gdy zalecone przez lekarza POZ leki i domowe metody nie pomagają, poproś o badania (z krwi, kału) pod kątem infekcji pasożytniczej.