Kiedy bank otrzymuje informację o śmierci posiadacza konta, natychmiast blokuje zgromadzone przez niego oszczędności. Jest jednak sposób, by je wypłacić. Sprawdź, co powinnaś wiedzieć o dyspozycji na wypadek śmierci właściciela konta.
Na wypłatę środków z konta zmarłej osoby spadkobiercy muszą czekać do czasu, aż zakończy się postępowanie spadkowe. Zdarza się, że trwa ono miesiące, a w sytuacji, gdy któryś ze spadkobierców kwestionuje testament, nawet lata. Złożenie dyspozycji na wypadek śmierci pozwala wypłacić oszczędności od ręki.
Dyspozycję na wypadek śmierci składa się w swoim oddziale banku. Z reguły trzeba się do niego udać osobiście, ale są banki, w których formalności można załatwić korespondencyjnie lub przez internet. Polega to na wskazaniu osób, które będą mogły po naszej śmierci wypłacić zgromadzone na koncie środki. Przy czym dyspozycja jest możliwa jedynie w odniesieniu do środków znajdujących się na jednym z trzech rodzajów rachunków:
Waluta, w której prowadzone są rachunki, nie ma znaczenia. Jeżeli mamy kilka rachunków, możemy dokonać dyspozycji środkami znajdującymi się na każdym z nich – niezależnie od tego, czy są w jednym, czy w kilku bankach. Usługa kosztuje kilka lub kilkanaście złotych, ale są banki, które nie pobierają za nią opłaty. Oczywiście taką dyspozycję można w każdej chwili odwołać lub zmienić, co również w jednych bankach wiąże się z prowizją, a w innych jest bezpłatne.
Dyspozycją na wypadek śmierci można objąć tylko osoby najbliższe:
To katalog zamknięty, czyli nie da się złożyć w banku dyspozycji na wypadek śmierci na rzecz partnera czy zaprzyjaźnionej sąsiadki. Nie można również objąć nią osoby prawnej. Jeśli chcemy przekazać swoje oszczędności w spadku np. fundacji opiekującej się zwierzętami czy organizacji pomagającej ubogim, musimy to zrobić w formie testamentu.
Wysokość wypłaty jest ograniczona do 20-krotności przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonego przez prezesa GUS za ostatni miesiąc przed śmiercią posiadacza rachunku. Obecnie: 106 749,20 zł. Jest to kwota maksymalna, jeśli więc upoważniamy do wypłacenia naszych oszczędności kilka osób, to ich wypłaty po zsumowaniu nie mogą przekroczyć limitu.
Oczywiście nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ile będzie wynosić przeciętne wynagrodzenie po naszej śmierci. Dlatego w dyspozycji nie musimy podawać konkretnej kwoty, a jedynie określić ją procentowo, np. „50 procent maksymalnego limitu dla syna, 50 procent dla córki”. Dzięki temu nie musimy co roku aktualizować dyspozycji do wysokości zmienionego limitu.
Kwoty wypłacone na podstawie dyspozycji na wypadek śmierci nie wchodzą do spadku po posiadaczu rachunku. To oznacza, że dziedziczeniem zostaną objęte tylko te środki, które po dokonanej wypłacie pozostaną na koncie.
Dyspozycja na wypadek śmierci bywa mylona z pełnomocnictwem. Są to jednak różne instrumenty bankowe. Na podstawie dyspozycji mamy prawo do wypłaty określonych środków dopiero po śmierci posiadacza rachunku. Natomiast pełnomocnictwo bankowe działa na rzecz właściciela rachunku i wyłącznie za jego życia. Z chwilą śmierci posiadacza konta pełnomocnictwo wygasa. Zdarza się oczywiście, że bank nie zdąży zablokować środków na rachunku zmarłego właściciela konta i pełnomocnik zdoła je wypłacić. Jest to jednak niezgodne z prawem i grozi za to odpowiedzialność karna.