Wydaje się, że on jest tobą totalnie oczarowany, ale coś nie do końca w waszej relacji gra? Może to intuicja, a może po prostu fakty – jesteś dla niego tymczasową partnerką, czyli jego miłosnym plastrem na ranę po byłej. Istnieje 6 oznak, które wskazują, że mężczyźnie zależy wyłącznie na seksie i akceptacji z twojej strony. Sprawdź, czy przypadkiem nie wpadłaś w sidła romansu bez przyszłości!
Być może myślisz, że trafiłaś na tego jedynego, wymarzonego mężczyznę, z którym będziesz jeść wspólne śniadania i wybierać idealne zasłony do salonu. Tymczasem on… cóż, traktuje cię jak przytulny przystanek w drodze do swojego Wielkiego Przeznaczenia. Jeśli masz wrażenie, że w jego życiu jesteś tylko tymczasową lokatorką, a nie właścicielką klucza do jego serca, to być może… jesteś kobietą przejściową.
Czy to już czas, by powiedzieć „wystarczy” i wręczyć mu bilet w jedną stronę? Oto 6 znaków ostrzegawczych – jeśli pasują do twojej sytuacji, lepiej rozejrzyj się za kimś, kto nie traktuje cię jak wersji demo przed pełną wersją premium.
Rozstali się, a on wciąż o niej gada? Powtarza, że była toksyczna, że nie rozumiała jego duszy i że ty jesteś zupełnie inna? Gratulacje! Właśnie wylądowałaś w klasycznej relacji, która jest odskocznią od byłego związku. Mężczyźni (a także kobiety) wchodzą w nią zwykle bezpośrednio po rozstaniu po to, by emocjonalnie odreagować. Związek-odskocznia może wyglądać jak prawdziwa miłość, ale najczęściej jest tylko sposobem na ucieczkę przed samotnością i smutkiem po byłym partnerze.
Oto zachowania, po których od razu powinna ci się zapalić czerwona lampka:
Z jednej strony poświęca ci dużo uwagi i jest namiętny, ale z drugiej – jesteś dla niego jedynie emocjonalnym detoxem. I zgadnij, o kim częściej myśli? Tak, dokładnie, o swojej byłej.
Z tobą łatwiej zapomnieć mu o bólu serca, a seks świetnie łagodzi stres. Tak więc owszem, macie ognisty romans, ale czy on myśli na serio o związku z Tobą? No cóż, gdyby cię traktował poważnie, nie byłabyś jego prywatnym sposobem na zagłuszenie żalu po byłej dziewczynie. Jak rozpoznać, że traktuje cię jak Netflix?
Jeśli zauważyłaś takie zachowania, zastanów się, czy chcesz być jego prywatnym „abonamentem” na polepszenie nastroju, czy jednak bohaterką w swojej własnej historii.
Przysięga, że jest gotowy na nową miłość, ale... ciągle robi to samo co z byłą. Zabiera cię w te same miejsca, słucha tych samych piosenek, a może nawet dalej nosi jej ulubiony sweter? Brzmi podejrzanie. Prawda jest taka, że on nie chce być sam, ale niekoniecznie chce być akurat z tobą. Jak to rozpoznać?
Jeśli jego przeszłość nie daje ci żyć, może to oznaczać, że nie jesteś dla niego nowym początkiem, a jedynie kontynuacją tego, co już znał. Zasługujesz na to, by być sobą, a nie kimś, kto ma pasować do formy jego poprzedniego związku.
Czyli klasyka gatunku. Jeśli słyszysz od niego teksty w stylu: „Nie chcę się spieszyć” albo „Cieszmy się chwilą”, to znak, że prawdopodobnie jesteś dziewczyną przejściową. W sumie jesteście razem, ale jednak oficjalnie nie. On chce czerpać wszystkie korzyści z relacji, ale nie ponosić żadnych zobowiązań. Tylko pamiętaj – jeśli się zakochasz, to problem będziesz miała głównie ty, a on? On sobie po prostu pójdzie.
Co więcej, mężczyźni tego typu często lubią pozostawiać niedomówienia. Nie powiedzą ci wprost, że jesteś tylko opcją, ale ich czyny mówią same za siebie. Może unikać rozmów o przyszłości, nie chce przedstawiać cię rodzinie, a jego życie prywatne w mediach społecznościowych wygląda tak, jakby był singlem. Jeśli nigdy nie wiesz, na czym stoisz – prawdopodobnie on sam nie chce, byś to wiedziała.
To dość typowe w związkach przejściowych. Facet nie ma problemu, żeby przegadać z tobą całą noc o swoich emocjach, dzieciństwie, traumach i tym, jak bardzo zawiodła go była dziewczyna. Ale gdy mowa o randkach czy romantycznych gestach, nagle znika? Uważaj, bo prawdopodobnie on widzi w tobie jedynie powierniczkę, dzięki której łatwiej mu znosić samotność. I niestety – w końcu odejdzie do kobiety, w której znowu zobaczy „to coś” i nie będzie już potrzebował pocieszania po rozstaniu. Jakie sygnały powinny cię zaalarmować?
On zawsze chętnie się zwierza, ale nigdy nie pyta o twoje uczucia.
Zawsze dzwoni, gdy ma gorszy dzień, ale nigdy nie dzwoni, by zaplanować coś miłego dla was.
Twoje rozmowy to w większości sesje terapeutyczne – ty dajesz wsparcie, on odbiera.
Nie flirtuje z tobą, nie robi ci komplementów, a jeśli już, to w sposób kumpelski („Jesteś taka fajna!”).
Gdy wspominasz o randkach, zmienia temat.
W końcu zaczynasz czuć się jak jego psycholog, a nie kobieta, która może być obiektem jego uczuć.
Jeśli masz wrażenie, że jesteś dla niego „dobrą duszą”, a nie ukochaną kobietą, to czas uświadomić sobie, że prawdopodobnie to się nigdy nie zmieni.
To jedna z najbardziej frustrujących sytuacji – on o ciebie zabiega, poświęca ci uwagę. Ale robi to dopóki, dopóty czuje, że i tak nie możesz się w pełni zaangażować. Może podświadomie "na przeczekanie" i w ramach odskoczni szuka kogoś, kogo i tak nie może mieć? Przykłady: ty jesteś w związku, mieszkasz na drugim końcu kraju albo jasno mówisz, że interesuje cię tylko niezobowiązujący romans. I to go właśnie przyciąga! Dopóki nie zdecydujesz się na poważniejszy krok, on będzie cię idealizować. A kiedy powiesz: „Spróbujmy!”, nagle wpadnie w panikę i ucieknie w popłochu. Bo byłaś dla niego jedynie "dziewczyną przejściową"
Oczywiście, jeśli lubisz emocjonalne rollercoastery i intensywne, ale krótkie romanse – droga wolna! Ale jeśli szukasz kogoś, kto pokocha cię na serio, nie daj się zwieść jego wielkim słowom i chwilowemu zachwytowi. Bo prawdziwa miłość to nie "kolejny przystanek" – to stacja docelowa! Jakie sygnały wskazują, że jesteś dla niego jedynie „przystankiem” na drodze do czegoś (lub kogoś) innego?
Mówi, że chce być z tobą, ale nigdy nie określa waszej relacji w jasny sposób.
Zachowuje się, jakbyś była jego dziewczyną – spędzacie razem czas, planujecie rzeczy, ale gdy ktoś pyta, kim dla niego jesteś, unika odpowiedzi.
Regularnie mówi o swoich „obawach” przed zobowiązaniem, podkreśla, że „potrzebuje czasu”.
Gdy zaczynasz mówić o przyszłości, zmienia temat lub staje się zdystansowany.
Wydaje się podekscytowany tobą, ale w jego działaniach brakuje konsekwencji – jednego dnia mówi ci, że jesteś wyjątkowa, a następnego unika kontaktu.
Taka relacja może ciągnąć się miesiącami lub latami, pozostawiając cię w poczuciu niepewności. Prawda jest taka, że on prawdopodobnie nie chce być sam, ale nie chce też być w pełni zaangażowany. Może czekać na „coś lepszego” lub po prostu nie jest gotowy na poważny związek – i to nie z twojej winy.