Premiera, która przeszła do historii – BitterSweet Festival 2025
Premiera, która przeszła do historii – BitterSweet Festival 2025
Fot. materiały prasowe

Premiera, która przeszła do historii – BitterSweet Festival 2025

Trzy dni, cztery sceny, blisko 50 koncertów, 70 tysięcy uczestników i uczestniczek oraz emocje, których nie sposób policzyć – premierowa edycja BitterSweet Festival przeszła do historii. Tysiące osób w Parku Cytadela śpiewały z Post Malonem, tańczyły z Natashą Bedingfield, przeżywały powrót Nelly Furtado do Poznania, zachwycały się spektaklem Empire of the Sun, rapowały wszystkie wersy z Taco Hemingwayem i odkrywały kolejne muzyczne światy – od orkiestry symfonicznej po rave pod gołym niebem. BitterSweet to także społeczność – wartość nie do przecenienia. Dziękujemy i do zobaczenia – 13–15 sierpnia 2026 roku!

„Ile razy wspólnie wyczekiwaliście lata, chwytaliście je w ręce, a potem patrzyliście, jak przecieka Wam przez palce?” – pytał ze sceny Taco Hemingway. Na BitterSweet nikt nie chciał wypuścić lata z dłoni. Premierowa edycja festiwalu pokazała rozmach, jakiego w Poznaniu dawno nie było. 70 tysięcy uczestników, w tym aż 68% spoza regionu, cztery sceny, blisko 50 koncertów, ponad 70 DJ-setów w strefach partnerskich i 6 spotkań BitterSweet Talks. Już od wejścia gości witała Orkiestra MPK, a na terenie czekały cztery sceny – od monumentalnej Main Stage, przez taneczną Enea Stage, aż po kameralne zakamarki Eventim Stage i odkrycia muzyczne na NEXT FEST Stage. Przez trzy dni na Cytadeli rozegrała się historia, która od razu nadała festiwalowi status „najlepszego nowego wydarzenia w Polsce”.

Lato w rytmie bitter&sweet

BitterSweet od początku miał być miejscem spotkania różnych emocji i wrażliwości. Nostalgia wtórowała współczesności, a wspomnienia mieszały się z nowymi doświadczeniami. Na Main Stage swoje powroty do Polski świętowały gwiazdy, których muzyka stworzyła ścieżkę dźwiękową pod początek lat 2000. Nelly Furtado po 17 latach wróciła do Poznania, a jej koncert zakończył pierwszy dzień festiwalu. Spotkała się z fanclubem, założyła koszulkę od fanów, a po koncercie zeszła do publiczności, by rozdawać autografy i pozować do wspólnych zdjęć. Nostalgicznie zrobiło się także, kiedy Natasha Bedingfield zaczęła śpiewać „Unwritten” i nagle cały park Cytadela zamienił się w jeden wielki chór – iconic moment! Już po pierwszym dniu Bartosz Sąder podsumował w Onet.pl: „Najważniejsze, że szkolny sen millenialsa został spełniony – ponownie mógł przeżyć nastoletnie emocje, za którymi tak bardzo tęsknił”. Hurts, celebrując 15-lecie „Happiness”, sprawili, że „Wonderful Life” i „Stay” zabrzmiały jak hymny całego pokolenia, a szczęśliwcy otrzymali nawet kwiaty ze sceny. Przed koncertem Theo odebrał w Poznaniu dwie złote i jedną platynową płytę, gratulujemy! Natomiast koncert Empire of the Sun był jak wejście w inny wymiar – teatralne kostiumy, futurystyczne obrazy i wspólna modlitwa na zakończenie ich setu na długo zostaną w pamięci wszystkich bawiących się w parku.

BitterSweet Festival 2025 / Dzień 1

Tych niezapomnianych momentów było znacznie więcej! Usłyszeć na żywo jak Post Malone śpiewa „Circles” i „Rockstar” było dla wielu spełnieniem muzycznego marzenia. To właśnie on zgromadził pod Main Stage największą publiczność, a jego przesłanie ze scen – „There is no one on this fuckin planet that can tell you how to live your life” – zostało przyjęte przez tłum z entuzjastycznym aplauzem. Spektakularny finał całego festiwalu przygotował Apashe & Brass Orchestra, łącząc moc elektroniki z orkiestrą dętą – a gdy publiczność odśpiewała „Happy Birthday” oraz „Sto lat” jednej z artystek, powstała scena, którą trudno porównać do czegokolwiek innego. I wreszcie Taco Hemingway oraz jego jedyny koncert w 2025 roku. Odtworzenie w całości albumu „Trójkąt Warszawski” z tanecznym spektaklem bez wątpienia stało się momentem kultowym całego festiwalu.

BitterSweet Festival 2025 / Dzień 2

Kiedy na scenę wychodzili artyści elektroniki, Cytadela zamieniała się w gigantyczny klub pod gwiazdami. Peggy Gou poprowadziła największą potańcówkę lata (doceniając w swoich social mediach wyjątkową energię poznańskiej publiczności, w tym 91-letniej pani Jadzi, która bawiła się pod barierkami), Duke Dumont przypomniał, że „Ocean Drive” jest wiecznym hymnem parkietu, a Salvatore Ganacci i Marc Rebillet zamienili występy w totalny performans – improwizowany, zabawny, nieokiełznany. ¥ØU$UK€ ¥UK1MAT$U zagrał hipnotyczny, transowy set niczym z Boiler Room, a Melanie C w swoim „sporty party” udowodniła, że duch Spice Girls nadal potrafi rozruszać tłum. Tanecznie i z dużą dawką #girlspower było na koncertach Julii Wieniawy, która zebrała świetne recenzje swojego show, Elli Eyre, która wróciła na scenę z nową energią, łącząc soul, pop i drum&bass czy Loreen – królowej Eurowizji, która zaczarowała publiczność „Euphorią” i „Tattoo”.

Na Main Stage pojawił się także Bedoes 2115, który dosłownie wjechał na scenę na motocyklu, a był to jeden z 3 koncertów jego projektu specjalnego. Dzień później wziął udział w rozmowie 1:1 z Martyną Wojciechowską w ramach BitterSweet Talks – namiot pękał w szwach, a fani zostali długo po zakończeniu spotkania rozmawiając z artystą. DJ-set w zachodzącym słońcu Cytadeli zagrał Rudimental, który w ostatnim momencie zastąpił Rag’n’Bone Man, który z powodów zdrowotnych musiał odwołać koncert w Poznaniu. W jego setliście nie zabrakło kultowego „Human” z przesłaniem dla nieobecnego artysty.

BitterSweet Festival 2025 / Dzień 3

Dla wielu odkryciem festiwalu było francuskie trio Roszalie, które zabrało publiczność w sentymentalną krainę elektroniki w stylu Daft Punk. Na Enea Stage zagrali także: Tempesst, których „Forbidden Fruit” świetnie wybrzmiał w sierpniowym słońcu; Two Feet, którego hipnotyczny set był okazją do delikatnego zwolnienia tempa; a Martin Luke Brown oczarował subtelnym pop-soulem. Najgłośniej było, gdy na scenę wkroczyli Viagra Boys – hałaśliwi, prowokacyjni, z przymrużeniem oka komentujący macho-kulturę. Polską scenę reprezentowali natomiast: Jan-rapowanie, który razem z Taco udowodnił, że na BitterSweet dobrze brzmi również polski hip-hop; Sara James w tanecznym, widowiskowym show; Jann, który zgromadził pod sceną najbardziej oddane grono fanów oraz kolektyw DRE$$CODE.

Natomiast NEXT FEST Stage była przestrzenią dla tych, o których za chwilę będzie głośno. Można tam było poczuć ekscytację odkrywania nowych głosów polskiej i zagranicznej sceny – od alternatywy, przez indie, aż po eksperymentalne projekty. Na scenie programowanej przez NEXT FEST Music Showcase & Conference zagrali: Zippy Ogar | po prostu Kajtek | Boron, Kosma Król, Wiktor Dyduła, Wozz Lozowski, Nxdia, RUBII, shama, Maz Univerze, maks.tachasiuk.

Były także miejsca, gdzie czas płynął wolniej – w niemal cyrkowym namiocie ulokowana została Eventim Stage, społeczno-artystyczna scena festiwalu, gdzie publiczność mogła usłyszeć Filharmoników Poznańskich pod batutą Jakuba Chrenowicza i ze skrzypaczką Agatą Szymczewską, Marcina Maseckiego i Boleros, Blue Jazz Orchestrę, chór Teatru Wielkiego i aktorów Teatru Muzycznego. Jak zauważyła Oliwia Kopcik z Interii: „...ma dla mnie trochę vibe Szigetu. Między innymi przez zagospodarowanie miejsca, ale też dlatego, że co kilka kroków odkrywasz nowe zakamarki. Na przykład w drodze do łazienki zaglądasz pod namiot Eventimu, zobaczyć, co się dzieje, a tam Orkiestra Filharmoników Poznańskich”.

Muzyka i uważność

BitterSweet to nie tylko koncerty. Równie ważne były przestrzenie, które pozwalały złapać oddech i porozmawiać o tym, co naprawdę istotne. Trzy Safe Spoty działały jak oazy spokoju – można było dostać wodę, elektrolity, zatyczki do uszu czy naklejki zabezpieczające kubki. A przede wszystkim – usiąść i spotkać się z kimś, kto wysłucha. Przedstawiciele fundacji SEXEDPL, projektu MŁODE GŁOWY (UNAWEZA), Społecznej Inicjatywy Narkopolityki i psycholodzy z Resetowni byli obecni przez cały czas, codziennie przeprowadzając interwencje i dając realne wsparcie. Po terenie festiwalu działały też zespoły Safe Crew, dbając o bezpieczeństwo publiczności.

„Uważaj na siebie” | BitterSweet Festival & SEXEDPL & MŁODE GŁOWY

BitterSweet Talks przyciągnęły tłumy. W namiocie Eventim Stage odbyło się 6 spotkań, w których wzięli udział m.in. Julia Wieniawa, Bedoes 2115, Aleksandra Domańska, Agata Szymczewska, Wiktor Dyduła, Martyna Wojciechowska, Joanna Flis i Andrzej Silczuk. Rozmawiano o emocjach, zdrowiu psychicznym i relacjach. Wielu uczestników wychodziło z poczuciem, że byli częścią czegoś ważnego. To tu pojawiła się świadomość, że festiwal to coś więcej niż muzyka – to przestrzeń, która uczy troski o siebie i innych.

BitterSweet People – do zobaczenia!

Za kulisami BitterSweet pracowało niemal 3 000 osób – od produkcji, wolontariuszy i służb, po ekipy techniczne i medialne. Nad całością czuwał blisko 50-osobowy zespół Good Taste Production, dla którego była to potężna produkcja i nowe otwarcie na mapie europejskich festiwali.

Premiera BitterSweet Festival 2025 okazała się sukcesem – miejscem, gdzie nostalgia spotkała się z nowoczesnością, a muzyka stała się mostem łączącym pokolenia i emocje. Dziękujemy każdemu za stworzenie przestrzeni, która była bezpieczna i intensywna jednocześnie. To właśnie ta równowaga – między euforią a troską – sprawiła, że debiut BitterSweet nazwano jednym z najważniejszych nowych festiwali w Polsce. BitterSweet to także wspólnota – energia, która zostaje na długo po ostatnim bisie.

Druga edycja wraca 13–15 sierpnia 2026 – the rest is still unwritten!

bittersweet_dariaklimczuk_SOBOTA-9
BitterSweet Festival 2025
materiały prasowe
BITTERSWEET_2025_POST_MALONE_CZYZEWSKY-00780 (1)
BitterSweet Festival 2025
materiały prasowe
BS25_DAY2_ENEA_MARC_REBILLET_MMURAWSKI_SM_5342 (1)
BitterSweet Festival 2025
materiały prasowe
bittersweet_dariaklimczuk_piatek-37 (1)
BitterSweet Festival 2025
materiały prasowe
bittersweet_dariaklimczuk_SOBOTA-30
BitterSweet Festival 2025
materiały prasowe

Czytaj więcej