Urszula Dudziak o miłości i recepcie na udany związek: Lepiej być szczęśliwym, niż mieć rację
Urszula Dudziak żyje pełnią życia i podkreśla, że wiek jest kwestią umowną.
Fot. AKPA

Urszula Dudziak o miłości i recepcie na udany związek: Lepiej być szczęśliwym, niż mieć rację

Urszula Dudziak od kilku lat jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Ma własny kanał na YouTubie. Organizuje rozmowy, panele, nagrywa. Wreszcie jej burzliwe życie miłosne uspokoiło się. Obecnie jest szczęśliwie zakochana. Mieszka wraz z partnerem na prowincji, gdzie prowadzą niespieszne życie.

Urszula Dudziak nad zagadnieniem miłości zaczęła myśleć intensywnie pod wpływem rozmowy z córką Katarzyną. Powiedziała jej, że powinna związać się z kimś, bo lepiej spędzać starość, mając kogoś u boku.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Urszula Dudziak (@urszuladudziak.official)

 

Starość? Mimo że artystka była już po siedemdziesiątce, nie myślała o sobie jako o osobie starej. No, ale miłość w tym wieku to naprawdę nie jest taka prosta sprawa. O tym, że potrafi ranić, wiele lat temu przekonała się na własnej skórze.

Urszula Dudziak znów zakochana

Kiedy Michał Urbaniak odszedł od niej do młodszej, myślała, że umrze. Kiedy po kilku latach pokochała starszego od niej pisarza Jerzego Kosińskiego, mimo iż był żonaty, ufała, że ułożą sobie życie. Niespodziewana samobójcza śmierć pisarza, zniweczyła te plany na zawsze. Na początku maja od tej tragedii minęło 30 lat.

Bogdana Tłomińskiego poznała przez przyjaciół. Najpierw zobaczyła jego zdjęcia w smartfonie. Ale nie takie zwyczajne. Stał na podwórku w samych slipkach, odwrócony tyłem i na głowę lał sobie wiadro wody. Więc pani Urszula najpierw zwróciła uwagę na jego pośladki. Były w porządku, a dla niej pośladki zawsze były ważnym atrybutem mężczyzny, więc ten pierwszy test wypadł dobrze. Potem znajomi powiedzieli jej, że pan Bogdan jest o kilka lat młodszy i ma podobne, co ona, pasje: muzykę, tenis i brydża. Ponieważ pierwsze wrażenie wypadło korzystnie, pan Bogdan zaproponował nowej znajomej wspólną podróż do Portugalii.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Urszula Dudziak (@urszuladudziak.official)

 

Dudziak o swoim związku: Lepiej być szczęśliwym, niż mieć rację

Na tym etapie znajomości to zwykle dobry pomysł. W trakcie wspólnego wyjazdu można zweryfikować wiele pobieżnych ocen, a także zaobserwować przyzwyczajenia potencjalnego partnera, jego mocne i słabe strony, a przede wszystkim przekonać się, jak reaguje w sytuacji stresu. W październiku w Portugalii bywa piękna pogoda, ale oni trafili na deszcz. Na dodatek Urszuli Dudziak skradziono smartfona, w którym miała kilka tysięcy zdjęć. Nie mogło być większego wyzwania! Pan Bogdan okazał się jednak świetnym towarzyszem.

Do Polski wrócili już jako para. Kiedy zaczynali wspólne życie, żartowali, że razem mają ponad 140 lat. Ale z każdym kolejnym tygodniem pani Urszula utwierdzała się w przekonaniu, że wygrała los na loterii. Nie było rzeczy, której Bogdan nie potrafiłby zrobić. Obiad. Sprzątanie. Naprawa pralki. Wyrwanie zęba. Założenie wenflonu.

– Nareszcie masz żonę – skomentowała córka, kiedy opowiedziała jej o wszystkich zaletach partnera. On zresztą również był pod wrażeniem jej cech charakteru. Na przykład, że mówi to, co myśli, a kiedy komuś pomaga – a zdarza się to często – potrafi uruchomić wszystkie kontakty i nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu. Łączy ich poczucie humoru i pewna życiowa mądrość, której nabywa się z wiekiem. Gdyby artystka miała w jednym zdaniu zdradzić receptę na satysfakcjonujący związek, powiedziałaby: – Lepiej być szczęśliwym, niż mieć rację.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Urszula Dudziak (@urszuladudziak.official)

 

Wiek jest tylko kwestią umowną

Trochę obawiali się, jak będzie wyglądało ich życie seksualne. Ale „białego małżeństwa” żadne z nich nie potrafiło sobie wyobrazić.

– Seks to coś pięknego, co zostało nam dane przez naturę. (…) Seks uzdrawia i utrzymuje nas w dobrej formie. Dzięki niemu jesteśmy młodzi, piękni i radośni. Jest on integralną częścią naszego szczęścia. My mamy fantastyczny seks i czuję, że to się chyba nigdy nie skończy – mówiła pani Urszula w wywiadzie. I mankamenty ciała w tym wieku wcale nie są przeszkodą.

Kiedy pewnego wieczoru leżąc w wannie narzekała na sporych rozmiarów oponkę na brzuchu, jej partner skomentował: – Nie martw się. Najwyżej nie utoniesz.

Spokojne życie we dwoje

Zbudowali dom i zamieszkali na prowincji. Prowadzą niespieszne życie. Urszula Dudziak, która w październiku będzie świętować 77. urodziny, podkreśla, że wiek jest kwestią umowną. Ma się go w głowie, a nie w metryce urodzenia. Od kilku lat jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Ma własny kanał na YouTubie. Organizuje rozmowy, panele, nagrywa. Wiosną, gdy nadarzyła się okazja, wyjechała z partnerem na Zanzibar. Także tam pracowała. – Codziennie jestem zajęta – podkreśla.

Czytaj więcej