Anna Powierza. Jak gwiazda "Klanu" radzi sobie jako samotna mama?
Anna Powierza obiecała sobie, że zrobi wszystko, by zapewnić swojej córce szczęśliwe dzieciństwo.
Fot. AKPA

Anna Powierza. Jak gwiazda "Klanu" radzi sobie jako samotna mama?

Anna Powierza od końca lat 90. wciela się w kultową rolę Czesi w serialu „Klan”. Gwiazda kilka lat temu rozstała się z ojcem córeczki Helenki. Opowiada, jak radzi sobie z rozpadem związku, śmiercią ukochanej mamy i samotnym macierzyństwem.

Nie ma dnia, by Anna Powierza (41) nie pomyślała o zmarłej dwa i pół roku temu mamie. Dzieliła się z nią wszystkim, co ważne i nieważne.

– Dzięki niej nawet te najciemniejsze strony życia były łatwiejsze do zniesienia – wspomina aktorka. Bardzo chciałaby, aby jej siedmioletnia córka Helenka też kiedyś tak o niej mogła powiedzieć.

Anna Powierza: trudne życie samotnej mamy

Kiedy Anna Powierza została matką, obiecała sobie, że zrobi wszystko, by zapewnić Helence szczęśliwe dzieciństwo.

Dziś wie, że czasem jest to bardzo trudne, bo przecież jest... sama. - Moje życie to jazda bez trzymanki, a żaden plan dnia nie ma szans na powodzenie – żartuje. - A jednak, jakimś cudem, wychodzi mi to samotne macierzyństwo – opowiada z dumą.

Od śmierci mamy pani Anna nie ma już nikogo, kto bezinteresownie pomógłby jej – jak mówi – ogarnąć życie. Na szczęście Helenka nie sprawia jej żadnych kłopotów i umie zająć się sobą. - To dobre i wdzięczne dziecko. Nie przeszkadza jej to, że od czasu do czasu do późna czeka na mnie w garderobie – chwali córkę aktorka.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Anna Powierza (@aniapowierza)

Córeczka Powierzy musi dzielić życie między dwa domy

Czy dwa domy są lepsze niż jeden? Kiedy jej partner Łukasz Dyliński – ojciec Heleny – poinformował ją, że odchodzi, w pierwszej chwili pomyślała, żeby na zawsze wyrzucić go ze swojego życia. Ale nie mogła tego zrobić dwuletniej wtedy córce.

- Moje dziecko ma tatę, kocha go, mają świetny kontakt – twierdzi. Wciąż nie wie, co mówić Helence, gdy ta pyta, dlaczego ojciec nie mieszka z nimi. Kiedyś wyznała córce, że ona i Łukasz – doszli do wniosku, że wolą mieć dwa domy bez awantur, niż jeden, w którym ciągle dochodzi do kłótni. – Ona ciągle ma pomysły, żebyśmy wrócili do siebie – opowiada gwiazda serialu „Klan”.

Czasem wydaje się jej, że może warto by było spróbować... – Odkąd mieszkamy oddzielnie, nasze relacje zdecydowanie się poprawiły. Największy problem to organizacja czasu, bo przecież aktorka nie może liczyć na wsparcie babci czy cioci. - Nikt poza mną nie odbierze mojego dziecka ze szkoły, nie zostanie w domu, gdy zachoruje i nie przeczyta bajki na dobranoc – mówiła pani Anna w wywiadzie.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Anna Powierza (@aniapowierza)

Gwiazda „Klanu” zapomina o koszmarnym roku

Po zamknięciu szkół z powodu pandemii, Anna Powierza musiała sama zająć się edukacją córki. Nie było łatwo, ale poradziła sobie. Wkrótce obie po raz drugi przeżywać będą pierwszy dzień w szkole.

- Moja córka już nie może się doczekać spotkania z koleżankami, a ja tęsknię za tym, żeby móc chociaż próbować pracować – mówi aktorka. „Powoli zapominamy już o tym koszmarnym roku. Cieszymy się latem, jakby jutro miało nie nadejść i jakbyśmy mieli już tylko żyć w raju” - napisała Anna Powierza na Facebooku, relacjonując swoje wakacje nad Bałtykiem w towarzystwie Heleny.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Anna Powierza (@aniapowierza)

 

Czytaj więcej