"Mój mąż unikał zbliżeń. Gdy odkryłam dlaczego, poczułam obrzydzenie...!"
Fot. 123rf.com

"Mój mąż unikał zbliżeń. Gdy odkryłam dlaczego, poczułam obrzydzenie...!"

"Mój mąż stracił zainteresowanie seksem, zmienił się też jako partner. Gdy wracał z pracy, chciał jak najszybciej zaszyć się w swoim pokoju. Czasami zamykał się w nim na kilka godzin, ale zdarzało się, że wychodził stamtąd po godzinie zupełnie odmieniony. Przypadkiem dowiedziałam się, co się za tym kryje..." Marzena, 40 lat

Zajęta wychowaniem dwójki dzieci i powrotem do pracy po pięcioletniej przerwie, długo nie zauważałam naszego problemu. Często czułam się tak zmęczona nową sytuacją, że w pewnym sensie odpowiadał mi brak zainteresowania ze strony Sebastiana. Kiedy jednak Wiktoria zaadaptowała się w przedszkolu, Dominik w podstawówce, a ja w pracy, znowu zapragnęłam bliskości, tyle że ze strony męża napotkałam na mur obojętności. 

Mąż zaczął się zmieniać jako partner i ojciec

Nawet ciąże nie stanowiły dla niego przeszkody przed zbliżeniami. Oboje lubiliśmy seks, więc kiedy kolejny raz mąż wymówił się przepracowaniem, poczułam się winna i uznałam, że powinnam bardziej się postarać. Kupiłam seksowną bieliznę, wsmarowałam w ciało pachnący balsam, ale on nawet na mnie nie spojrzał po trzech miesiącach abstynencji. Uległ dopiero widząc moje łzy po kolejnej nieudanej próbie skuszenia go, ale kochał się ze mną tak mechanicznie, że gdyby nie pracował w domu jako informatyk, podejrzewałabym go o kochankę.

Na pytania o dziwne zachowanie odpowiadał, że szukam dziury w całym. Może przyznałabym mu rację, gdyby chodziło tylko o seks, ale on zaczął zmieniać się też jako partner i ojciec. Cokolwiek robił sprawiał wrażenie, jakby chciał jak najszybciej to skończyć i zaszyć się w swoim pokoju. Czasami zamykał się w nim na kilka godzin, ale zdarzało się, że wychodził stamtąd po godzinie zupełnie odmieniony. Wtedy znowu stawał się miłym i troskliwym Sebastianem. Dobry humor tłumaczył pomyślnie zakończonym zleceniem. Jestem asystentką, nie znam się na pracy informatyka, więc mu wierzyłam.

Wciąż czuję obrzydzenie na wspomnienie tego, co zobaczyłam

O tym co jest powodem jego obojętności i zmiennych nastrojów dowiedziałam się przypadkiem, gdy którejś nocy wybudzona przez Wiktorię zajrzałam do Sebastiana. Chciałam się dowiedzieć, dlaczego pracując do późna, pierwszy nie zareagował na płacz córki. Wciąż czuję obrzydzenie na wspomnienie tego, co zobaczyłam – mój mąż siedział ze zsuniętymi spodniami, onanizując się przed gołą dziewczyną na monitorze komputera. Nawet nie zareagował, gdy weszłam do pokoju, a przecież na moim miejscu mogło być którekolwiek z naszych dzieci!

Mąż w końcu wyznał mi swój sekret

Z trudem powstrzymałam się, żeby nie roztrzaskać monitora. Początkowo próbował wmówić mi, że jego zachowanie jest typowe dla facetów, ale kiedy wyrzuciłam go z sypialni, przyznał się, że już jako nastolatek korzystał z pornografii. I robił to po każdej skończonej znajomości, więc kiedy zaczęliśmy się od siebie odsuwać, wrócił do dawnych nawyków. Tak bardzo spodobały mu się nowe możliwości oferowane przez porno strony, jak jednoczesny wirtualny seks z wybraną kobietą, że wchodził na nie nawet po zbliżeniach ze mną.

Nie przyszło mi do głowy, żeby odejść od męża, ale postawiłam mu twarde warunki. Sebastian może korzystać z internetu tylko osiem godzin dziennie, nawet kosztem dodatkowych zleceń i pieniędzy. Przez resztę czasu ma angażować się w życie rodzinne. Przystał na to, więc oboje wierzymy, że uporamy się z kryzysem.

 

Czytaj więcej