Katarzyna Skrzynecka długo czekała na prawdziwe uczucie. Jak poznała męża?
Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki znają się 16 lat, ślub wzięli w 2009 roku
Fot. AKPA

Katarzyna Skrzynecka długo czekała na prawdziwe uczucie. Jak poznała męża?

Katarzyna Skrzynecka od 13 lat jest szczęśliwą żoną Marcina Łopuckiego, z którym ma córkę Alikię Ilię. Poznali się gdy aktorka była jeszcze żoną Zbigniewa Urbańskiego. Na początku byli sąsiadami, potem pojawiło się uczucie. Katarzyna Skrzynecka przyznaje, że długo czekała na prawdziwą miłość i na to, by zostać mamą. Poznaj historię jej związku z Marcinem Łopuckim. 

Zanim Katarzyna Skrzynecka została żoną Marcina Łopuckiego, była w małżeństwie ze Zbigniewem Urbańskim, które jednak nie było udane. Aktorka długo czekała na prawdziwą miłość, ale dziś jest przekonana, że było warto. Jak poznała obecnego męża?

Katarzyna Skrzynecka: jak poznała męża?

Zanim zostali parą, a potem małżeństwem, byli sąsiadami. Mieszkali w tym samym bloku na warszawskim Mokotowie. Ona z ówczesnym mężem Zbigniewem Urbańskim, on z dwójką dzieci, bliźniętami Paulą i Dawidem, które, z pomocą rodziny wychowywał samotnie.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA SKRZYNECKA (@katarzyna_skrzynecka_official)

 

Katarzyna Skrzynecka była wówczas u szczytu kariery, więc Marcin Łopucki traktował ją trochę jak panią z telewizyjnego okienka. Imponował jej tym, że radził sobie z dziećmi łącząc to z karierą sportową w kulturystyce klasycznej. Bliżej poznali się dopiero, gdy małżeństwo aktorki z Urbańskim zaczęło się sypać. Z grupą przyjaciół jeździli na narty, a w trakcie tych wyjazdów zwrócili uwagę, że dobrze się ze sobą czują i lubią podobne rzeczy: sport, dobrą kuchnię, podróże szczególną miłością darząc Kretę.

Najważniejszym testem ich związku była choroba, a potem śmierć ukochanej mamy aktorki. Nie wie, jak przetrwałaby tamte dni, gdyby nie Marcin, który wciąż był blisko, choć nigdy się nie narzucał. Rozwód pani Katarzyny był długi i trudny i musiało upłynąć trochę czasu, by zraniona kobieta poczuła się gotowa na nowe uczucie.

Katarzyna Skrzynecka długo starała się o dziecko. Cztery razy była w ciąży

Pobrali się w 2009 roku. Katarzyna Skrzynecka zbliżała się do czterdziestki i choć szybko zaprzyjaźniła się z pasierbami, nie ukrywała przed młodszym o trzy lata partnerem, że nie wyobraża sobie dalszego wspólnego życia bez dziecka. On również był na to gotowy. Nie mogli wiedzieć, że droga, którą będą musieli przejść, będzie tak trudna.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA SKRZYNECKA (@katarzyna_skrzynecka_official)

Aktorka wyznała potem, że czterokrotnie była w ciąży, także metodą in vitro, ale nie udało jej się urodzić dziecka. -Nadzieję można stracić tylko wtedy, gdy wiek kobiety jest zbyt zaawansowany. Dziś medycyna stoi na tak wysokim poziomie, że pomaga w przypadkach beznadziejnych - mówiła potem dodając, że w ciążę zaszła w sposób naturalny.

W listopadzie 2011 roku, na miesiąc przed 41 urodzinami pani Katarzyny, małżonkowie powitali na świecie dziewczynkę. Nadali jej niezwykle oryginalne i rzadkie w Polsce greckie imiona Alikia Ilia.

Katarzyna Skrzynecka nigdy nie kłóci się z mężem?

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA SKRZYNECKA (@katarzyna_skrzynecka_official)

- Znamy się już 16 lat i wciąż się nie pokłóciliśmy - powiedziała Katarzyna Skrzynecka w jednym z ostatnich wywiadów o swoim związku z Marcinem. - Mamy różne charaktery, które, na szczęście, się nie wykluczają i nie zwalczają, tylko uzupełniają. Mój mąż jest niesamowicie precyzyjnym, punktualnym i zorganizowanym sportowcem. Wstaje wpół do siódmej, robi trening, przygotowuje dietetyczne posiłki na cały dzień i wyprowadza psa. Ja z kolei rano jestem jak zombie. Pracuję wieczorami, wracam do domu nakręcona, odrabiam obowiązki domowe, chciałabym pogadać, a Marcin już wówczas nieco odpływa. Zdarza mi się, że czegoś zapomnę i gdzieś się spóźnię. Bywam roztrzepana. Kompletnie nie leży to w naturze mojego męża, ale za to ma do mnie dużo cierpliwości w tym względzie.

Choć w 2015 roku udało jej się uzyskać unieważnienie jej sakramentalnego małżeństwa ze Zbigniewem Urbańskim, jak dotąd nie zdecydowała się, by ponownie stanąć przed ołtarzem.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA SKRZYNECKA (@katarzyna_skrzynecka_official)

Nie wyprawiła swoich 50. urodzin, bo przypadły w czasie pandemii. Żartuje, że być może zrobi to wspólnie z mężem, gdy ten, w 2024 roku, będzie świętował półwiecze. Katarzyna Skrzynecka cieszy się, że udało jej się stworzyć tak piękną relację co, jej zdaniem, dowodzi, że warto czekać na prawdziwe uczucie. Radością napawa ją fakt, że Alikia Ilia ma tak dobre relacje ze starszym o ćwierć wieku przyrodnim rodzeństwem. Cieszy się, że znów dużo pracuje i zapowiada, że ponownie zmierzy się z nadmiernymi kilogramami, które są skutkiem przymusowego bezruchu i wielomiesięcznego zamknięcia w domach.

 

Czytaj więcej