Katarzyna i Cezary Żakowie: Przed premierą nie wchodzą sobie w drogę
Katarzyna i Cezary Żakowie regularnie dementują plotki o swoim rozstaniu.
Fot. AKPA

Katarzyna i Cezary Żakowie: Przed premierą nie wchodzą sobie w drogę

Wiele osób uwielbia ich za role w „Miodowych latach”, inni kochają ich za postacie w serialu „Ranczo”. Są zgranym duetem, zarówno na ekranie, jak i w życiu prywatnym, choć zdarzają im się kryzysy. Katarzyna i Cezary Żakowie poznali się na studiach i pomimo przeciwności są razem już od 36 lat!

36 lat temu para studentów wrocławskiej Szkoły Teatralnej stanęła na ślubnym kobiercu. Żeby zarobić pieniądze na wesele, wyjechali do Francji. Pomógł im wujek Cezarego Żaka, który był tam księdzem i prowadził ośrodek dla Polonii. Pieniędzy wystarczyło na wesele i dwa fotele. Ale na taksówkę, żeby przewieźć je do służbowego mieszkania, jakie Cezary Żak otrzymał od teatru, już nie. Zanieśli je więc na własnych plecach.

Przed ślubem znali się dwa lata. Jak potem przyznali, zostali małżeństwem, żeby zacząć żyć na własny rachunek, na swoich zasadach i wyrwać się z konserwatywnych domów – on w Brzegu Dolnym, ona w Toruniu. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Katarzyna Żak (@katarzynazak.official)

Cezary Żak został aktorem, bo nie dostał się na wymarzone studia

Cezary Żak wcale nie planował, że będzie aktorem. Jego pierwszym wyborem była... romanistyka na Uniwersytecie Wrocławskim. Ale, mimo, że w liceum był wzorowym uczniem, a dodatkowo chodził na korepetycje w francuskiego, oblał egzaminy. Ze strachu, że trafi do wojska, chciał przez rok przechować się w szkole kształcącej specjalistów od naprawy sprzętu AGD, a potem znów próbować dostać się na studia. Ale kolega namówił go, by spróbował w Szkole Teatralnej. Dostał się za pierwszym razem!

Po pierwszym semestrze chciano go wyrzucić z powodu... braku talentu. Ale na szczęście generał Jaruzelski wprowadził stan wojenny i profesorowie machnęli ręką na studenta, który miał problem ze zdaniem egzaminu z elementarnych zadań aktorskich. W sierpniu Cezary Żak obchodził swoje urodziny. W tym roku ważne, bo okrągłe – sześćdziesiąte.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Cezary Żak (@cezaryzak.official)

Kobiety w rodzinie Żaków mają wielką siłę

Katarzyna Matusiak miała łatwiejszą drogę. A potem też wiodło jej się lepiej niż mężowi. Po przeprowadzce z Wrocławia do Warszawy to ona sporo grała, podczas gry Cezary Żak grywał jedynie „ogony”. Żeby dorobić, pracował też jako agent ubezpieczeniowy. Niewiele brakowało, by starsza córka Aleksandra została aktorką. Na szczęście rodzicom udało się wybić jej to z głowy. Dziś Aleksandra Żak jest producentką telewizyjną, z kolei młodsza Zuzanna skończyła medycynę. Tak Zuzia spędza czas z rodziną:

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Katarzyna Żak (@katarzynazak.official)

Pytana o najważniejszą życiową rolę Katarzyna Żak bez wahania mówi: matka. Jednak sporo nauczyła się od swojej serialowej bohaterki – Kazimiery Solejukowej z „Rancza”. Przede wszystkim wiary, że w kobietach jest wielka siła. – Że pomimo naszych zmian nastrojów, emocjonalności (...) to w nas jest siła i moc – opowiada. Powołuje się na swoją babcię, która zawsze powtarzała, że za każdym sukcesem mężczyzny stoi mądra kobieta.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Katarzyna Żak (@katarzynazak.official)

Katarzyna Żak po pięćdziesiątce ma dobry czas w życiu

Katarzyna Żak uważa, że po pięćdziesiątce ma dobry czas w życiu. Cieszy się drobiazgami – spotkaniem z córkami, przyjaciółką czy wyjazdem z mężem. Przyjmuje, co przyniesie los, nie martwi się porażkami, bo te wpisane są w zawód, który uprawia i w ludzki los. Przestała nawet walczyć z wizerunkiem aktorki komediowej, który przylgnął do niej i który długo ją uwierał.

Kiedyś było inaczej. – Z samobiczowania miałam szóstkę – opowiadała Dorocie Warakomskiej w „Wysokich Obcasach”. Nieustannie porównywała się z innymi, chciała być dobra na każdym polu i żeby wszyscy byli zadowoleni. – Świat dookoła jest tak smutny. Ja głównie w tych postaciach śmieję się z siebie i swoich niedoskonałości – opowiada.

Uznała też, że warto coś zrobić dla innych. Kilka lat temu spontanicznie namówione przez dwie lekarki zaangażowała się w budowę hospicjum w Chojnicach. Nie było łatwo, aktorka nigdy dotąd nie zajmowała się szukaniem sponsorów, proszeniem o materiały budowlane. Udało się! Zadaszony budynek już stoi, choć wymaga jeszcze wiele zachodu i pracy.

akpa20210902_lavitaebella_pp_7836
Katarzyna Żak.
AKPA

Katarzyna i Cezary Żakowie: on samotnik, ona – towarzyska

Cezary Żak podkreśla, że od żony uczy się jak ważne jest w życiu okazywanie czułości. On jest pragmatykiem twardo stąpającym po ziemi, ona – marzycielką. On potrzebuje spokoju i samotności, ona jest towarzyska. On może godzinami opowiadać o tym, co rośnie w ogrodzie ich domu, jej to w ogóle nie interesuje. No i najważniejsze: nadal bywa o nią zazdrosny... Czas, kiedy dorosłe dzieci opuszczają rodzinny dom bywa ryzykowany dla związku. Mężczyźni czasem chcą przeżyć drugą młodość u boku innej partnerki, kobieta chce czegoś innego od życia.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Katarzyna Żak (@katarzynazak.official)

W ich małżeństwie nie brakowało ostrych zakrętów. – Wiele razem przeszliśmy. Kilka razy mocno starliśmy się. Było wszystko, nawet pakowanie walizek – opowiadała pani Katarzyna. Ale kryzysy ich wzmacniały i mocno wierzą, że dalej będą razem iść przez życie. Lubią ze sobą być i z każdym kolejnym rokiem przekonują się, że bardzo się... przyjaźnią! Nauczyli się też, że przed premierą nie powinni wchodzić sobie w drogę. Katarzyna Żak czasem ze śmiechem przypomina ludowe powiedzenie swojej babci: „Szanuj męża swego, bo możesz mieć gorszego”...

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Cezary Żak (@cezaryzak.official)

 

Czytaj więcej