Nasza odporność psychiczna w dzisiejszych czasach jest wystawiona na poważną próbę. Stres i problemy przytłaczają nas na co dzień i odbierają siły. Z pomocą przychodzą metody z dalekiego wschodu, które zastąpią psychoterapię. Akupresura podpowiada, który punkt w naszym ciele uwolni nas od czarnych myśli, ayurweda podpowiada dietę na zdrowie psychiczne, a tybetańskie rytuały wpłyną zbawiennie na psychikę poprzez ruch.
Wiele jest recept na zdrowie psychiczne - proponujemy 3 techniki, które pomogą się zrelaksować: akupresurę, ajurwedę i kilka ćwiczeń z tybetańskich rytuałów. Nie musisz stosować ich wszystkich. Ważne, by wybrać tę, która do nas najbardziej przemawia i konsekwentnie ją stosować.
W akupresurze sposobem na zestresowanie czy przygnębienie jest uciskanie miejsc na ciele. Ayurweda wskazuje na dobroczynne działanie diety. Tybetańskie rytuały bazują na dobroczynnych dla psychiki ruchach. Gimnastyka relaksacyjna zwraca uwagę na potrzebę wzmacniania określonych obszarów. Wybór należy do nas!
Akupresura pomoże walczyć z czarnymi myślami
- Masujemy punkt przeciwko „czarnym myślom”. Według zasad akupresury znajduje się on w prawym nadbrzuszu powyżej wątroby. Należy go masować codziennie rano po przebudzeniu, leżąc jeszcze w łóżku.
- Kładziemy dłoń w tym miejscu i uciskamy krótko, mocno 10-15 razy. Aby sobie to ułatwić, do pierwszej dłoni możemy przyłożyć drugą.
Ajurweda poleca dietę na zdrowie psychiczne
- Ayurweda zaleca nam unikanie wszystkiego co ciężkostrawne – smażonego, słonego, pikantnego, przetworzonego, z konserwantami, z białej mąki.
- Mistrzowie ayurwedyjscy doradzają wypijanie każdego poranka 3-4 szklanek wody – najlepiej trzymanej przez noc w miedzianym garnku.
- Do tego – w ciągu dnia spożywanie specjalnego napoju: moczymy przez noc w wodzie 7 migdałów, rano obieramy je ze skórki i mielimy z 4 ziarnami pieprzu, 1 łyżką herbatki z płatków dzikiej róży, 1 łyżką ziaren anyżu, zalewamy 1 szklanką mleka i podgrzewamy 5 minut na małym ogniu.
- Wieczorem przed zaśnięciem wypijamy też filiżankę ciepłego mleka i zjadamy 1 łyżeczkę miodu ze szczyptą cynamonu.
Tybetańskie rytuały naładują akumulatory
W doładowaniu psychicznych „akumulatorów” pomogą nam tybetańskie rytuały (tzw. ryty). Robimy je rano, każdy po kilka razy.
- Z wyciągniętymi w bok rękami obracamy się zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
- Leżąc na plecach, z wdechem przybliżamy brodę do klatki, unosimy nad biodra proste nogi; po 3 oddechach uginamy nogi i opuszczamy, kładziemy głowę.
- Klękamy, zbliżamy brodę do klatki, a potem odchylamy głowę i odginamy w tył cały tułów.
- Siedząc z wyciągniętymi nogami, opieramy na podłodze dłonie i stopy; unosimy w górę tułów – to tzw. odwrócona deska.
- Leżąc na brzuchu, opieramy się na dłoniach i unosimy sam tułów; następnie opuszczamy go, a równocześnie, opierając się także na palcach stóp, unosimy jak najwyżej biodra.
- Odpoczywamy na plecach z uniesionymi ramionami – taka pozycja dodaje witalności.
