Ostatnio w sieci pojawiły się doniesienia, że Katarzyna Dowbor nie pojawiła się na planie zdjęciowym z powodu problemów ze zdrowiem i niespodziewanej hospitalizacji. Prezenterka odniosła się do plotek i przy okazji zdradziła, na kogo może liczyć w trudnych chwilach. Czy w tym gronie jest również jej synowa? Jakie Katarzyna Dowbor ma relacje z Joanna Koroniewską?
Wydawałoby się, że Katarzyna Dowbor cieszy się dobrym zdrowiem. A tymczasem ostatnio do mediów trafiły informacje, że prezenterka trafiła do szpitala, przez co nie pojawiła się na planie swojego programu. Jak Katarzyna Dowbor odniosła się do tych plotek?
Katarzyna Dowbor trafiła do szpitala?
Dziennikarka była szczerze zdziwiona, gdy w mediach pojawiły się informacje, że nie dotarła na plan zdjęciowy programu „Nasz nowy dom”, ponieważ trafiła do szpitala.
– To bzdury. Zdjęcia kręcimy już od dziewięciu lat i przez ten czas ani razu nie zdarzyło mi się nie przyjść na plan. Teraz rzeczywiście leżałam w szpitalu, ale było to planowe przyjęcie. Po prostu co jakiś czas muszę robić badania kontrolne w związku z moją chorobą tarczycy. Mieliśmy akurat przerwę w kręceniu nowych odcinków i postanowiłam w tym czasie się przebadać. Badania wykazały, że nie ma powodu do niepokoju – mówi nam Katarzyna Dowbor (63).
Prezenterka bardzo skrupulatnie przestrzega zaleceń swoich lekarzy. – Muszę mieć poczucie, że niczego nie zaniedbałam, robię wszystko, by jak najdłużej cieszyć się zdrowiem – zapewnia. A jeśli mimo wszystko przychodzi trudniejszy dzień, ma na kogo liczyć. Jest przy niej nie tylko córka Marysia Baczyńska (23), ale także synowa, Joanna Koroniewska (44).
Katarzyna Dowbor: jakie ma relacje z Joanną Koroniewską?
Aktorka znana jest z tego, że ma wielkie serce i ogromną chęć pomagania w potrzebie. Jej koleżanki z branży wiedzą, że ich problemy weźmie sobie do serca, jakby to były jej własne. Zrobi wszystko, by znaleźć rozwiązanie.
– Ja zawsze mogę na Joasi polegać. Na dobre i na złe, w chwilach radości i smutku, jest niezastąpiona. Nigdy nie przejdzie obojętnie wobec nieszczęścia. Ogromnie to w niej cenię – zwierza się gospodyni „Nasz nowy dom”.
Cieszy się, że jej syn, Maciej Dowbor (43) znalazł towarzyszkę życia, dla której rodzina jest wszystkim. A życie synową gwiazdy Polsatu, bardzo doświadczyło. Od dawna nie ma już do kogo mówić – „mamo”, czy „tato”. Jej piękna mama, Teresa, odeszła po długiej i ciężkiej chorobie, gdy Joanna miała tylko 22 lata. I tak młodziutka kobieta, dziewczyna jeszcze, studentka łódzkiej szkoły filmowej – została sama.
Jej ojciec, Leszek Koroniewski, porzucił rodzinę, gdy Joasia była jeszcze dzieckiem. Wyjechał do Niemiec i nie szukał kontaktu z córką. Zbudował życie na nowo.
– W pewnym momencie uzmysłowiłam sobie, że tak naprawdę nie mam na świecie nikogo – gorzko zauważyła przed laty młoda gwiazda. Ale od kiedy założyła swoją rodzinę nie ma już takiego żalu do losu. Jest kochana – nie tylko przez męża, córki Janinę (13) i Helenkę (4), ale także swoją teściową.
– Nie mogłabym sobie wyobrazić lepszej synowej – szczerze wyznaje pani Katarzyna. I nazywa Joasię córeczką…
Źródło: Centralna Redakcja Czasopism Rozrywkowych Wydawnictwa Bauer
