Uczucie między Krystianem Wieczorkiem i Marią Szafirską narodziło się na planie serialu „M jak miłość”. Niedawno obchodzili piątą rocznicę ślubu. Jak wygląda ich małżeństwo po połowie dekady?
O tym, jak potrafią się bawić Krystian Wieczorek (45) i Maria Szafirska (28), na własne oczy przekonali się uczestnicy niedawnej imprezy urodzinowej Rafała Collinsa. Maria dosłownie szalała między stolikami! W pewnym momencie aktor dołączył do żony. Wtuleni w siebie tańczyli tak, jakby świata wokół nie było.
Krystian Wieczorek i Maria Szafirska poznali się na planie „M jak miłość”
Kiedy Maria Szafirska w 2015 roku dołączyła do obsady „M jak miłość” nikt nie spodziewał się, że serialowy wątek tak splecie się z życiem prywatnym. Paulina Lipska, którą grała Szafirska, była nauczycielką plastyki Ani, przybranej córki Andrzeja Budzyńskiego (Krystian Wieczorek). Zaiskrzyło. I choć do romansu ostatecznie nie doszło – Budzyński wybrał żonę Martę (Dominika Ostałowska), Wieczorek i Szafirska zakochali się w sobie naprawdę. Zaczęli spotykać się poza planem filmowym.
Krystian Wieczorek wcześniej przez dziesięć lat związany był z aktorką Dorotą Androsz, poznaną w Szkole Teatralnej we Wrocławiu. Podobno planowali nawet ślub, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. W przypadku młodszej o 17 lat Marii aktor nie chciał czekać. Szybko zamieszkali razem. Ich towarzyski debiut miał miejsce w lutym 2016 roku na premierze filmu „Śpiewający obrusik”, w którym zagrała Maria. Pobrali się kilka miesięcy później, po niespełna roku znajomości, w małym kościółku na Podlasiu. Dopiero przed ślubem aktor przyjął sakrament bierzmowania.
Wieczorek przewartościował swoje życie podczas samotnej pielgrzymki
W 2015 roku odbył samotną pielgrzymkę do grobu św. Jakuba Apostoła w hiszpańskim Santiago de Compostella. – Nie boję się tego. Choć pewnie gdy człowiek idzie sam, to prędzej czy później musi zacząć sam ze sobą rozmawiać, by nie zwariować. Dlatego chcę sprawdzić, jak to jest. Chcę sprawdzić samego siebie – tłumaczył wtedy motywy. Jak się okazało, był to element trwającego kilka lat procesu, który przewartościował jego życie. –
Przez większość życia byłem duchowym cwaniakiem, trochę orientu, trochę czegoś innego. W końcu pomyślałem, że mam pod ręką tradycję, po co szukać dalej? – tłumaczył w rozmowie z portalem Aletheia. – Przychodzi taki moment w życiu, gdy pracą, codziennością, konsumpcją nie jesteś w stanie wypełnić w sobie nic. Czujesz gdzieś w środku, że to wata, trociny. Zaczynasz więc szukać wypełnienia, głębszego sensu, głębszej relacji w duchowości – opowiadał w innym wywiadzie.
Krystian Wieczorek - szczęśliwy mąż i ojciec
W marcu 2018 roku Krystian i Maria zostali rodzicami Anielki. – Nie potrafię nawet opisać, jak bardzo czuję się szczęśliwy. Kiedy ludzie się kochają i mogą zobaczyć owoc swojej miłości w postaci nowego życia, to jest po prostu piękne. Nasz związek z żoną przechodzi na wyższy poziom i czeka nas piękny czas. Poukładałem swoje plany zawodowe w taki sposób, żeby być w najbliższym czasie jak najwięcej z rodziną – mówił wtedy aktor. Dzięki swojej przemianie mógł zupełnie inaczej skonfrontować się z rolami męża i ojca. – Zawsze określała nas rodzina, tradycja, duchowość. Dziś na pytanie „kim jesteś”, mówisz o robocie. Aktor. A powinienem powiedzieć mąż, ojciec… – mówił w rozmowie z Aletheią.
Udane małżeństwo pary z „M jak miłość”
Jak świętowali piątą rocznicę ślubu? Zwyczajnie. Z tej okazji aktor zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie w strojach ślubnych.
„Czelendż rocznicowy. Co pięć wiosen będziemy się wbijać w stroje ślubne i sprawdzać, czy nam się postury nie zniekształciły kilogramowo” – podpisał.
Aktor, który dawniej unikał mówienia o swoim życiu prywatnym, dziś często zamieszcza wspólne zdjęcia. Na przykład ostatnio z plaży w Stilo. „Kocham Bałtyk prawie tak jak moją żonę „No dobra...żonę dużo bardziej” – napisał.
Na co dzień mieszkają w domu pod Warszawą. – Moje życie po ślubie się zmieniło. To jak sobie myślisz, że to jest do końca życia, a może jeszcze dłużej, jest fantastyczną perspektywą. Moja żona ostatnio wysłała mi takiego mema, faceta z dzieckiem podpisany, że słabi mężczyźni mają kochanki, a prawdziwi mają rodziny. I myślę, że jest taka odpowiedzialność, że się przed Bogiem przysięgało. To jest inny kaliber, że nie tylko człowiek człowiekowi obiecał, że będziemy dbać o siebie i walczyć każdego dnia, ale że to nie jest obietnica rzucona na wiatr – mówił aktor w wywiadzie.
