Jarosław Bieniuk o córce Oliwii: Chce sama zapracować na swoje nazwisko

Minęły dwa miesiące, odkąd Oliwia Bieniuk (20) wyjechała do stolicy, żeby studiować aktorstwo w Warszawskiej Szkole Filmowej.  Córka Anny Przybylskiej odnalazła się w nowym miejscu. – Jest bardzo zadowolona ze swojego wyboru. I chyba dobrze sobie radzi na studiach. Ona ma świadomość, że nic nie przyjdzie jej samo, musi ciężko pracować – mówi nam tata aktorki, Jarosław Bieniuk (43).

Młoda gwiazda mieszka teraz w wynajętym na 10 miesięcy mieszkaniu. Dzieli je z przyjaciółką. Sama prowadzi gospodarstwo domowe, choć lubi jeść także „na mieście”. Jest to konieczność, bo wychodzi z domu o świcie i ma zajęcia do późnego wieczora. Kiedy wraca, często pada ze zmęczenia. Ale nie narzeka. Zależy jej na tym, żeby dobrze wykorzystać swój czas. – Chce sama zapracować na swoje nazwisko. Chociaż zdaje sobie sprawę, że do końca nie uniknie porównań ze swoją mamą – przyznaje piłkarz.

Braciom pilnej studentki, Szymonowi (16) i Jasiowi (11) niełatwo pogodzić się z tym, że starsza siostra już wyprowadziła się z domu. Chcieliby znowu mieć ją na co dzień. Za rodziną bardzo tęskni też Oliwia. – Brakuje jej nas, dlatego w wolne weekendy przyjeżdża do Gdyni. Oczywiście nie w każdy, bo obowiązki jej na to nie pozwalają. Do jej nowego życia podchodzę ze spokojem, mam do niej duże zaufanie. Choć dla mnie jako rodzica rozstanie z dzieckiem to zawsze przeżycie – mówi kochający tata.

Jest jednak pewien, że mimo zmęczenia, jedyna córka sprosta nowym wyzwaniom: – To młoda osoba, jest w niej tyle życia, energii. Musi tylko konsekwentnie robić to, co do niej należy. A ja wierzę, że da radę – cieszy się pan Jarosław. Nie ma wątpliwości, że świat przed Oliwią stoi otworem!

Oliwia ciężko pracuje, żeby spełnić swoje marzenie.