Jak mówić, by być słuchaną? Praktyczne wskazówki, w jaki sposób rozmawiać z partnerem, z dziećmi, z przyjaciółmi, w pracy
Fot. 123RF

Jak mówić, by być słuchaną? Praktyczne wskazówki, w jaki sposób rozmawiać z partnerem, z dziećmi, z przyjaciółmi, w pracy

Codziennie z kimś rozmawiasz i myślisz, że umiejętność komunikacji opanowałaś do perfekcji? A może często zdarza ci się być niezrozumianą, niewysłuchaną lub lekceważoną? Działaj!

Dlaczego nie jesteśmy słuchane?

Umiejętności skutecznego komunikowania uczymy się przez całe życie. Z reguły bezwiednie powtarzając wpojone w dzieciństwie schematy tego, jak powinna wyrażać się kobieta. Mówimy więc cicho, gubimy wątki, popadamy w dygresje albo krzyczymy, gdy szczególnie na czymś nam zależy. I osiągamy efekt odwrotny do zamierzonego – zamiast skupić uwagę na sobie, stajemy się przezroczyste lub irytujące. Tracimy energię na obwinianie się za popełnione błędy, zapominając, że w każdej chwili możemy zacząć zmieniać złe nawyki językowe. Nauczyć się porozumiewać w sposób jasny dla innych i z szacunkiem dla siebie. Dzięki tym poradom zdobędziesz uwagę słuchaczy, niezależnie od ich wieku i łączących was relacji.

Rozpoznaj swój styl komunikowania

Już w sposobie, w jaki budujemy zdania zawarta jest informacja o nas i o tym, jak postrzegamy otoczenie. Możesz to sprawdzić w prosty sposób. Włącz w telefonie dyktafon i opowiedz o swoim dniu, jakbyś relacjonowała go koleżance. Potem odsłuchaj nagranie. Niczego nie kasuj i nie poprawiaj, nawet jeśli zawstydzisz się swoim głosem. Skup się na tym co i w jaki sposób mówisz:

  • Jak budujesz zdania? Czy mówisz wprost, czego oczekujesz od innych, czy uciekasz w ogólniki i dygresje? Zaczynasz wypowiedź od „ja” i skupiasz się na sobie, czy przeciwnie – mówisz wyłącznie o innych? Opowiadasz, jakbyś przepraszała, czy z każdym zdaniem stajesz się coraz bardziej głośna, poirytowana lub agresywna?
  • Pomyśl, czy słuchałabyś takiej osoby z uwagą, czy nudziłaby cię? Może irytowałaby niezdecydowaniem albo współczułabyś jej i (kierowana dobrymi chęciami), chciała decydować za nią?

Każde spostrzeżenie jest ważną informacją o tym, jak odbierają cię inni. Czy mają przed sobą osobę pewną siebie, czy lękliwą, poddenerwowaną, czepliwą? Powtarzaj to ćwiczenie często. Mów o sprawach, które chcesz poruszyć z bliskimi i tych, które udało ci się załatwić, a potem uważnie słuchaj, bo to dobry punkt wyjścia do zmian.

Stosuj jasne komunikaty

Kolejne ćwiczenie polega na zmianie nawyków i zastępowaniu używanych dotąd zwrotów nowymi. Specjaliści od komunikacji zalecają, aby powtarzać je codziennie, za każdym razem, gdy chcemy z kimś negocjować, prosić go o pomoc czy wyrazić swoją opinię. Przykładowo zamiast uciekać w enigmatyczne: „Nigdy mi nie pomagasz”, „Myślałam, że jesteś inny/inna”, „Zawsze mnie ignorujesz”, mów: „Czuję się ignorowana, gdy robisz coś albo czegoś nie robisz”, „Staram się, ale wciąż nie rozumiem”, „To dla mnie trudne”, „Zależy mi na tym, abyś...”. Budując zdania w ten sposób zwracasz uwagę na swoje emocje, uczucia i konkretne oczekiwania.

Pomyślisz, co z tego, skoro on/ona wciąż mnie ignoruje? Sukces tej metody polega na tym, że im dłużej ją stosujesz, tym lepsze przynosi efekty. Dlatego tak ważne jest, abyś była konsekwentna w swoich działaniach, wysyłając bliskim jasny sygnał, że bez względu na ich opinię, pracujesz nad sobą, masz świadomość kim jesteś i czego oczekujesz. Mówiąc choćby: „Boli mnie to, co powiedziałaś/łeś” stawiasz granice czyjejś złośliwości czy agresji, nie atakując rozmówcy.

Upewnij się, że zostałaś zrozumiana

Rozróżniaj interesy od stanowisk. W książce „Dochodząc do tak” autorzy R. Fisher, W. Ury i B. Patton – specjaliści od negocjacji, podają przykład dwóch mężczyzn kłócących się o okno w bibliotece. Jeden chce je otworzyć, drugi pozostawić zamknięte. Są bliscy rękoczynów, gdy z pomocą przychodzi bibliotekarka. Każdemu zadaje proste pytanie, z którego dowiaduje się, że jeden z mężczyzn chce wpuścić do środka powietrze, a drugi boi się przeciągów. Otwiera więc okno w miejscu, z którego trudno o przeciąg, bo skupia się na rozwiązaniu problemu.

Ten przykład pokazuje, jak ważną rolę oprócz osobistego nastawienia pełnią pytania. Jeśli chcesz być pewna, że zostałaś dobrze zrozumiana, jeśli czujesz, że tracisz kontrolę nad dyskusją i osobiste wycieczki zaczynają przysłaniać wam jej cel, zrób pauzę, weź oddech i zapytaj: „Czy możesz powtórzyć, o co cię prosiłam?”. Powiedz to spokojnie, dodając wyjaśnienie, że nie jesteś pewna czy wyraziłaś się jasno. Powtarzaj swoje pytanie tak często, aż poczujesz, że mąż, dziecko, rodzic, przyjaciółka czy znajomy dobrze cię zrozumieli. Nie zakładaj złych intencji. Każdy z nas jest inny. Inaczej postrzegamy świat i skupiamy się na innych elementach wypowiedzi. Dlatego pytanie i sprawdzanie jest tak ważne dla ciebie i dla twoich dobrych relacji.

Skuteczna komunikacja w konkretnych sytuacjach

1. Rozmowa z partnerem

Masz wrażenie, że twój mąż cię nie słucha? Często zapomina, o co go prosiłaś, puszcza twoje słowa mimo uszu, a gdy próbujesz zwrócić mu kolejny raz uwagę, kończy się to awanturą... Zmień strategię!

  • Nawiąż kontakt wzrokowy. On siedzi przed telewizorem, a ty pokrzykujesz z kuchni? Podejdź do partnera, zwróć się do niego po imieniu. Patrząc mu w oczy, dajesz do zrozumienia, że jego słowa cię interesują i chcesz kontynuować rozmowę.
  • Przemyśl, co chcesz powiedzieć. Zastanów się, dlaczego właśnie teraz zamierzasz poruszyć dany problem. Odpowiedni moment ma duże znaczenie dla powodzenia rozmowy. Co z tego, że jesteś gotowa powiedzieć wszystko, co leży ci na sercu, skoro rozmówca jest zajęty czym innym? W takiej chwili niczego nie załatwisz!
  • Mów wprost. Komunikuj swoje konkretne potrzeby i emocje, zamiast stosować uogólnienia typu "nigdy", "zawsze".
  • Nie traktuj go jak dziecko. Brzmisz jak upominający rodzic, a twój mąż od razu przechodzi do defensywy i broni się jak nastolatek? Dyskutuj jak dorosły z dorosłym, spokojnie i racjonalnie. Skup się na rozwiązaniu problemu, nie na osobistych wycieczkach!

2. Rozmowa z dziećmi

Życie z dziećmi uczy pokory, mówią A. Faber i E. Mazlish, autorki książki „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały; jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”. Rodzice są na linii ognia 7 dni w tygodniu. Sama miłość nie wystarczy, by się dogadać. Potrzeba umiejętności. Skorzystaj z ich rad!

  • Unikaj nadmiaru informacji. Zwłaszcza w przypadku młodszych dzieci. Twoje komunikaty powinny być proste, krótkie i czytelne, przekazywane oddzielnie, nie wszystkie na raz: „Proszę, odrób teraz lekcje”, „Wyjdź z psem”, „Już późno, połóż się”. Zbyt wiele komunikatów zlewa się w jeden, a dziecko zapamiętuje tylko niektóre informacje.
  • Bądź empatyczna. Pamiętaj, że dziecko to taki sam człowiek jak ty – ma swoje problemy, uczucia i własne poglądy, które trzeba uszanować. Spróbuj postawić się w jego sytuacji. Słuchaj! Pomoże ci to lepiej zrozumieć jego tok myślenia, co zwiększy szansę na porozumienie. Być może unikniesz wtedy takich rozmów: „Mamo, jestem zmęczona. Szybciej, jak możesz być zmęczona, dopiero wstałaś?!”; „Jest mi za gorąco. Jest zimno, nie zdejmuj kurtki!”.
  • Nie podnoś głosu. Gdy sytuacja robi się nerwowa, to nie krzykiem, ale ściszając głos, przyciągniesz uwagę. Jeśli chcesz być pewna, że zostałaś dobrze zrozumiana, zrób pauzę, weź oddech i zapytaj: „Czy możesz powtórzyć, o co cię prosiłam?”. Porozumiewaj się, a nie wydawaj polecenia. I zawsze patrz na swoje dziecko, gdy je o coś prosisz.

3. Rozmowa a przyjaciółkami

Znajomi ciągle wchodzą ci w słowo? Przyjaciółki wiedzą lepiej, co masz do powiedzenia? A może odwrotnie? To ty ciągle mówisz, ale masz wrażenie, że nikt cię nie słucha...

  • Zjednaj sobie rozmówcę. Profesor Jerzy Bralczyk w wykładzie „Jak mówić, żeby nas słuchano” wymienia kilka mechanizmów zjednywania sobie słuchaczy. Jest to m.in. chwalenie naszego rozmówcy („świetnie mi się z tobą rozmawia”), ale także zgadzanie się z nim, przyznawanie mu racji. I co ważne – jeśli oczekujemy współpracy, musimy słuchać drugiej strony. I to słuchać uważnie! Pozwól innym mówić, daj im wyrażać swoje poglądy i przyjmuj je ze zrozumieniem. Wtedy możesz liczyć na to, że rozmówcy będą odwdzięczać się tym samym.
  • Dopytuj, wyjaśniaj. W sytuacjach niejasnych pytaj: „Nie jestem pewna, czy dobrze cię rozumiem”. Nie zakładaj złych intencji. Każdy z nas jest inny. Inaczej postrzegamy świat i skupiamy się na innych elementach wypowiedzi.
  • Mowa ciała jest ważna. Mówimy, posługując się całym ciałem. Nie tylko słowami, ale też głosem i gestem. Zwróć uwagę, jakie wysyłasz sygnały. Słuchacze nie lubią, gdy nerwowo podrygujesz nogą, pukasz w blat długopisem czy bawisz się telefonem w trakcie rozmowy...

4. Rozmowa w pracy

Jesteś pracowita, kompetentna, dobrze zorganizowana? Niech język, jakim się posługujesz, także o tym świadczy!

  • Unikaj tzw. waty słownej. Czasem to są dźwięki: „eee”, „yyy”, „emmm”. Czasem słowa: „jakby”, „dokładnie”, „prawda?”, „rozumiecie”, „tak naprawdę”, „rzecz jasna”, „powiem tak”. Powtarzanie wciąż tych samych wyrazów odbiera ci wiarygodność! Sprawia wrażenie, jakbyś nie wiedziała, co chcesz powiedzieć. Lepiej weź głęboki oddech i dopiero wtedy wróć do rozmowy.
  • Zwolnij. W nerwach często mówisz szybciej i dynamiczniej, co w pracy może być odebrane jako chaotyczne. Zwalniając tempo, mówiąc spokojnie i rzeczowo, podkreślisz i podniesiesz znaczenie swoich słów, a tym samym zainteresujesz rozmówcę.
  • Nie wymądrzaj się. Nie udawaj ekspertki, jeśli nią nie jesteś. Więcej osiągniesz, zadając pytania i uważnie słuchając odpowiedzi drugiej strony, niż zamykając jej usta swoimi monologami.

 

Czytaj więcej